Dopiero dzisiaj ukazał się wpis ostatni o festiwalu.
Jutro postaram się zebrać myśli i napisać coś wreszcie o nowej pracy. Do tego potrzeba mi otwartej głowy, a dzisiaj, po tym wypisaniu się na Notatkach Coolturalnych, mam watę.
Zdołowały mnie poza tym wydarzenia świąteczne w Warszawie, ja już jestem mało odporna na agresję.
Staram się ogarniać Wasze notki, ale nie zostawiam komentarzy, bo za dużo mam zaległości.
Ale widzę Was :-)